26 września 2015

Rozdział 16 ,, Wszystko w końcu wraca na swoje miejsce "

Gdy już się uspokoiłam położyłam się na kocu i zaczęliśmy z Leo obserwować gwiazdy nawet nie wiem kiedy zasnęliśmy w swoich objęciach....
Rano obudziłam się w swoim łóżku widocznie Leo mnie tu przeniósł odkryłam się kocem zauważyłam ze mam na sobie bluzę Leo zdjęłam ją  i poszłam wziąć prysznic po czym ubrałam wybrany zestaw




Gdy już wyszłam z łazienki usiadłam na  łóżku i włączyłam telewizor zaczęłam oglądać jakieś programy po czym spojrzałam na zegarek gdzie widniała godzina 6:20 Po co mi było tak wcześnie wstawać? Ja nie rozumiem ohhh wszyscy śpią o tej godzinie wstałam z łóżka i podeszłam do okna stwierdziłam ze zapowiada się ładna pogoda i można było by się gdzieś wybrać gdy nagle usłyszałam za sobą kroki gdy odwróciłam się zauważyłam Leo z talerzem na którym było śniadanie
-Leo co ty tu robisz
-Słyszałem że masz włączony telewizor więc postanowiłem ci przyszykować śniadanie
-Uroczy jesteś
-Nie przesadzaj…Co oglądasz ?
-A w sumie to nic
-Hmm to może coś obejrzymy
-A co proponujesz
-Film ciekawy może jakiś
-Hmmm a jaki żaden teraz nie leci
-Szybcy i wściekli ?
-Kocham ten film
-Wiem
-Skąd przecież ci nie mówiłam
-Tajne źródło
-Które nie zwie się przypadkiem Weronika ?
-Może tak może nie
-Pffff
-Uwielbiam jak tak robisz. Chodź oglądamy
~Weronika~
Ohh wstając od razu poczułam zapach róż który unosi się po moim pokoju już 10 ?!  spojrzałam na zegarek  no okej idę wziąć prysznic zejdę na dół  pewnie już tam wszyscy są tylko ja jestem takim śpiochem




Po odświeżeniu ciała zeszłam na dół gdzie był Charlie
-Cześć księżniczko – pocałował mnie w czoło
-Cześć  gdzie Sara i Leo ?
-Sam nie wiem
-Nie było ich tutaj
-Nie szukałem ich ale
-A u Sary ?
-Nie sprawdzałem
-No to chodź
Poszliśmy z Charliem na górę do pokoju Sary sprawdzić czy tam są gdy otworzyliśmy drzwi zobaczyliśmy  ich słodko śpiących opartych o siebie Leo i Sarę  postanowiliśmy po cichu wyjść żeby sobie spali.
-Co robimy ?
-Hmm nie wiem ale słodko wyglądali
-Słodka jesteś też ty
-Przestań- zaśmiałam się
-Oj oj  ktoś tu się zarumienił
-Nie prawda daj spokój
-Uuu- zbliżył się do mnie
-Charlie ! przestań- odepchnęłam go ręką uśmiechając się
-Ale jak ty się ślicznie rumienisz objął mnie w pasie
-Charlieee
-No nie mów ze się wstydzisz
-Dobra przestań już puść mnie
-A dlaczego ??
-Bo wiem do czego zmierzasz
-Naprawdę ?-zaczął mnie łaskotać
-No tak -wbiegłam do swojego pokoju niestety potykając się upadłam na szczęście na łóżko a Charlie wykorzystując sytuacje szybko podbiegł i zaczął mnie ponownie łaskotać
-Teraz mi nie uciekniesz
-Charlie nie proszę cię
-Hmm zastanowię się
-Hahahaha dobra stop już mnie brzuch boli
-Hmm no powiedzmy że ci odpuszczam
-Mam się z tego cieszyć bo wiesz już jakoś nie mogę
-Ohhhh
-Ale
-Co ale ?
Zbliżył swoją głowę i musnął moje usta
~Sara~
Obudziłam się na klatce piersiowej Leo przy czym zauważyłam ze on tez nie śpi i bawi się moimi włosami
-Leo ?
-Hmm
-Wygodnie ci ?
-Tobą zawsze
-Która godzina ?
-12 :00
-Poważnie ? – usiadłam na łóżku
-Tak
-Fajnie się oglądało  prawda ? – zaśmiałam się
-No biorąc pod uwagę że zasnęliśmy too… tak – uśmiechnął się
-Chodźmy na dół- powiedziałam biorąc już pusty talerz ze śniadania które przygotował Leo
-Smakowało ci ?
-Bardzo – uśmiechnęłam się
Odniosłam talerz do zlewu po czym go umyłam i odłożyłam na miejsce 
-Leo
-Co ?
-Idź po Weronikę i Charliego może pójdziemy gdzieś
-No
~Leo~
Hej bo wiecie – wszedłem do pokoju bez pukania
-O cholera sory soryyy już  wychodzę
-Nie Leo to nie jest tak jak myślisz – przerwała mi Weronika
-Nie spoko
Zszedłem na dół by powiedzieć o całym zdarzeniu Sarze
~Weronika~
-Dobra Charlie złaź ze mnie
-Nie da się grzeczniej ?
-Proszę zejdź ze mnie ?
-Hmm  a ładniej
-Charlie proszę cię proszę zejdziesz ?- pocałowałam go w policzek
-No teraz tak
-Ohhh ale z ciebie jest
-Nooo kto ?
-Uparciuch zawsze za coś chcesz coś
-Nie prawda
-Oj chodź na dół
-No dobrze księżniczko
-Wera ?
-Cooo …. – odpowiedziałam przeciągając ile się da
-Idziecie gdzieś z nami ?
-No czemu nie
-Ufff myślałam że chodzi ooo
-Ooo co ?
-O nic tak sobie powiedziałam
-My sobie porozmawiamy potem – szepnęła mi do ucha
-Ale Saraaaaaa
-Co idziemy ?
-No chodźmy
Wyszliśmy z domu i ledwo co odeszliśmy kawałek spotkaliśmy polskie fanki  otoczyły Leo i Charliego dosyć dużą grupą no niestety 
-To miało byś wspólne wyjście chyba nici z tego
-Chodź idziemy
-Gdzie ?
-No pójdziemy coś zjeść a oni niech spędzą chwilę z fankami
-No okej
Po zjedzonej pizzy postanowiłyśmy pójść na miasto kupić parę rzeczy co zajęło nam dużo czasu bo w końcu ja lubię chodzić po sklepach a Sara nie za bardzo po 4 godzinach wróciłyśmy do domu
-Hej gdzie poszłyście
-No zajęci byliście fankami więc poszłyśmy na pizzę i na zakupy
-Aha to tak się wystawia – Charlie podniósł brwi do góry
-Nie przesadzaj
My idziemy na górę się spakować bo jutro wracamy
-Wiemy wiem my już się spakowaliśmy
-Serio ? Kiedy
-Wczoraj w nocy
-Aaaaa  no to chyba że tak
-To my idziemy jak skończymy to do was przyjdziemy
~Sara~
-Wera
-Coo ?
-Co wy robiliście z Charliem boo wiesz Leo to dziwnie opisał
-O boże łaskotał mnie tylko
-Haha dobrze ci tak
-Tak ? Tak ? Czekaj ja się zemszczę
-A ty znowu swoje ? Wiesz że tylko tak mówisz
-Nie tym razem się zemszczę
-Taaa jasne wmawiaj sobie – powiedziałam trzymając  rękę na klamce
Weszłam do pokoju i wyjęłam walizkę  i zaczęłam się pakować . Po około 2 godzinach już byłam spakowana Był już wieczór więc postanowiłam pójść wziąć prysznic  i ubrałam swoją piżamę




Postanowiłam popatrzeć i poszukać jakiś filmów żebym mogła obejrzeć  gdy usłyszałam pukanie do drzwi
-Proszę
-Cześć- powiedział Leo wchodząc do mojego pokoju
-Hej coś się stało ?
-Nie czemu niby pomyślałem że obejrzymy nasz niedokończony film
-Powiadasz ten co rano nie oglądaliśmy ?
-Tak – zaśmiał się
-Dobra
~Weronika~
Po prysznicu idę się położyć spać jestem tak zmęczona….



-Hej księżniczko- powiedział Charlie całując mnie w czoło 
-Hej
-Co porabiasz
-No miałam zamiar iść spać
-Tak ?
-Hmm myślałem że może byśmy coś obejrzeli
-No jak chcesz nie ma sprawy
-Nie jak jesteś zmęczona to się wyśpij księżniczko
-No wiesz mi to nie przeszkadza
-Nie nie idź spać
-Dobranoc – powiedział i musnął moje usta po czym wszedł z pokoju
-Dobranoc
~Sara~
~Parę godzin później~
-Co która godzina ? O  Boże już po  północy
-Tak świetnie obejrzeliśmy ten film
-Hej stało się coś ?
-Nie nie Leo obudziłam cię prawda ?
-Nie nie coś ty ja już i tak powinienem iść
-Dobranoc – musnął moje usta i wyszedł 
-Dobranoc -odpowiedziałam po czym z powrotem zasnęłam
~*~
Rano wstałam wcześnie przy czym oczywiście się nie wyspałam no niestety …….
Oto kolejny rozdział hmm zostawiam wam do skomentowania jego a pamiętajcie ze to motywuje ;) /Sella

2 komentarze: