29 czerwca 2015

!WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!


Słuchajcie nasza kochana Weronika tu gdzież znana jako Wercix ma dzisiaj urodziny  <3
Wiem że to na pewno przeczytasz pamiętaj ,że bez Ciebie nie było by mnie nie było by nas chciałabym ci podziękować za wszystko za nasze cenne wygłupy za nas za wszystkie spędzone razem chwile za to że wytrzymywałaś ze mną gdy miałam te złe i lepsze chwile.Za to że motywujesz mnie tak bardzo do pracy gdy naprawdę mam lenia. Za to że mnie pocieszasz i wiesz kiedy jestem zła smutna czy również wesoła to ty jak nie inny spełniasz razem ze mną moje marzenia to ty jesteś ze mną w każdym momencie i chwili wiem że mogę liczyć na ciebie i mam nadzieję że nigdy prze nigdy cię nie stracę bo była by to dla mnie straszne nawet nie potrafię sobie tego wyobrazić. Te może nie wyraziste ale płynące z serca podziękowania dla ciebie za to że ze mną jesteś ci co czytają naszego bloga musza wiedzieć że to dzięki Weronice zaczęłam pisać. A teraz składam ci życzenia Wszystkiego dobrego mam nadzieję że dzisiejszy dzień będzie dla ciebie wyjątkowy spełnienia marzeń, szczęścia i dużo wytrwałości ( ze mną  i moimi czasami bezsensownymi głupotami które wymyślę ) No po prostu Ci dziękuję że jesteś <3

Ps. Dla tych co są zainteresowani kiedy będzie kolejny rozdział zapraszam w sobotę 4 lipca ;)

27 czerwca 2015

Rozdział 1 ,, Czy przeszłość powraca ? "

~Sara~
Tak wiele razy się już przeprowadzaliśmy myślałam że już zostaniemy w Polsce ,ale nie te słowa mamy  „Wyjeżdżamy jutro idź się spakować  ‘’ Wcześniej przeprowadzaliśmy się bo naszego tatę cały czas przenoszono zaczynając od Polski jak nie ze Stanów Zjednoczonych to do Austrii to do Anglii i tak dalej mama zaś pracowała jako stylistka i nie miała dla nas za dużo czasu często poznawałyśmy nowe zespoły a później  oni kończyli swoją trasę i poznawałyśmy  inne i inne ,ale rzuciła pracę ponieważ cały czas się przenosiliśmy i nie zdołała zostawać z zespołami i nami równocześnie. Raz byłyśmy z nią a raz z tatą w pracy, ale pewnego razu  nasz tata postanowił odejść od nas i wróciłyśmy w trójkę do Polski  ja, moja siostra i mama. A teraz się wyprowadzamy ? Tak bez wyjaśnienia ? Przecież nie wyprowadzaliśmy się już od 5 lat z jakiego to powodu ?. Moje myśli przerwała mi moja siostra która weszła do pokoju i podniosła swoje brwi do góry pytając
-Jeszcze się nie spakowałaś?
-No...jak widzisz
-Pustą walizkę- uśmiechnęła się
-Słuchaj ja też nie znam powodu naszego wyjazdu ,ale musimy się z tym pogodzić.
-Nie uważasz że to dziwne?-zapytałam
-Pewnie ale co zrobimy?
-Są wakacje- wtrąciła Weronika  do poprzedniego zdania.
-No tak- westchnęłam
-Damy radę-uśmiechła się do mnie ciepło i mnie przytuliła
-Pomóc ci ? Bo nie spakujesz się do jutra- zaśmiała się
-Czekałam aż zapytasz- zaśmiałam się.
-Wiesz co ,a co ty na to że jak przyjedziemy wybierzemy się na wielkie zakupy ?
-No dobra ale przecież cały czas na nich nie będziemy
-No fakt…
-Wiesz co ?–zapytała mnie z podekscytowaniem po chwili
- Co?-odpowiedziałam
Weronika odłożyła moje poukładane rzeczy obok walizki i podeszła do laptopa.
-Poszukam jakiś fajnych rozrywek dla nas-zaśmiała się  i usiadła na kanapie mając już laptopa na kolanach
- Zgadnij co dla ciebie znalazłam powiedziała Weronika nie jakąś chwilę później.
-Co?-
-Patrz !
-No już idę- podeszłam do kanapy a ona wskazała palcem na ekran
- O Jezu Koncert Bars and Melody !
-To moje największe marzenie pojechać na ich koncert i ich spotkać Boże !
-Przecież wiem że to twoje marzenie- zaśmiała się
-Ale pojedziesz ze mną prawda ?
-No okej. Nie przepadam za nimi aż tak jak ty ale lubię ich muzykę
-Jak jutro będziemy na miejscu musimy zamówić bilety- powiedziałam wracając do pakowania mojej walizki
-No okej-Weronika zaśmiała się
-A co ty powiesz na hmm może na park Chcessington Word of Adventures-zapytała patrząc na mnie
-O Boże będzie świetny nie mogę się doczekać jeju. Jeszcze tylko dopakuje kosmetyczkę i już jestem w pełni spakowana.
-Gratulacje- zaśmiała się Weronika
W tym momencie do pokoju weszła mama.
-Dziewczynki jeszcze nie śpicie jest 22 ? Przypominam że musicie wstać o 5  bo bilety kupione są na 6.
-Dopiero się skończyłam pakować-powiedziałam uśmiechając się
-Dobrze ale połóżcie się już dobranoc
-Dobranoc-odpowiedziałam
-Ja też już pójdę bo jest późno - powiedziała Weronika kierując się w stronę drzwi
-Pa-odpowiedziałam jej i skierowałam się do łazienki po obmyciu dokładnie ciała i osuszeniu go położyłam się spać.
~*~
Rano bardzo trudno mi było wstać ze względu na  godzinę kupionego biletu to nie była normalna pora na wstawanie jak dla mnie .Po porannej toalecie ubrałam zestaw który naszykowałam jeszcze wczoraj wieczorem i zeszłam na dół.






Siedziała już tam mama z Weroniką które jadły śniadanie.





-Wyspana ?-zapytała się mnie mama
-No nie za bardzo
-A mówiłam zacznij pakować się wcześniej –zaśmiała się i podała mi talerz ze śniadaniem
-Mówiłaś-odpowiedziałam przewracając oczami
-No, no nie przewracaj tak tymi oczkami i jedz-zaśmiała się po raz kolejny mama
Po zjedzonym śniadaniu udałyśmy się do taksówki. Pojechałyśmy na lotnisko przeszłyśmy odprawę i zmierzałyśmy do poczekalni ,gdy z głośników  wydobył się głos który oznajmił nas że samolot opóźni się o niecałe 30 min.
-To chyba jakieś żarty-powiedziałam siadając na sofie
-No nic pozostaje nam czekać
-Yhhh…
-Co my będziemy robić tyle czasu ???
-Nie wiem Sara wytrzymasz- powiedziała Weronika patrząc na mnie
Wyjęłam z torby słuchawki i zaczęłam słuchać muzyki  po dłuższym upływie czasu znudziło mi się.
-Długo jeszcze?
-Chwila marudo
-Bo pytam to już od razu maruda tak ?
-Tak, bo przecież możesz spojrzeć na zegarek w telefonie
-Pfffff
-Nie bulwersuj się-odpowiedziała Weronika ze śmiechem
-Nie bulwersuje się
-Nie w cale- odpowiedziała z zakazem
-Przestańcie uspokoiła nas mama, podczas waszego przekomarzania ogłosili ze nasz samolot już jest – próbowała powstrzymać się od śmiechu ale coś jej nie wychodziło
-Wystawiłam Weronice język ,przy czym ona zrobiła to samo
W tym momencie popatrzałyśmy się na siebie i zaczęłyśmy się śmiać to tak bardzo my
-Idziecie?-spytała mama naszymi wygłupami- próbując się z nas nie śmiać udawała taką poważną
-Już idziemy-powiedziałam śmiejąc się
Wsiadając do samolotu miałam to uczucie które zawsze towarzyszyło mi przy wyjazdach z Polski, usiadłam na swoje miejsce koło okna i chwilę później dosiadła się Weronika
-No to lecimy- uśmiechnęła się Weronika
-No…
-Ale się cieszę mimo wszystko- powiedziała z pełnym optymizmem którym mnie zaraziła
-Ja też pomyśl zabawimy się jak nigdy mamy przygotowane fajne miejsca do których wystarczy pójść.
-Oczywiście a zawsze można coś na poczekaniu wymyśleć –mrugnęła do mnie
Gadałyśmy  trochę a później zmrużył mnie sen  i podróż minęła w miarę znośnie przebudziła mnie Weronika która poinformowała mnie z podekscytowaniem że już jesteśmy  też strasznie się ucieszyłam nie mogłam się doczekać wspólnych wygłupów zabaw i szaleństw te wakacje będą idealne !  Wsiedliśmy do taksówki i dotarliśmy na miejsce dom był niesamowity to nie był zwyczajny domek w których zawsze mieszkałyśmy wcześniej. Nie za duży dom który miał w sobie to coś i był piękny jak i zewnątrz tak i od środka.  Po wejściu do środka mama od razu poinformowała nas że pokoje nasze są na górze wbiegłyśmy tam jak najszybciej było można.
-Dobra ja chcę pokój na prawo
-Zawsze bierzesz na prawo
-Wiem- zaśmiałam się
-No to ja na lewo w takim razie
-Wejdźmy najpierw do mnie-powiedziałam chwytając za klamkę
-Dobra-odpowiedziała mi Weronika
-Wow już kocham ten pokój ja tu zostaje-powiedziałam z zachwytem
-Nie zostajesz idziemy jeszcze do mnie –powiedziała śmiejąca się ze mnie Weronika
-Z czego się śmiejesz? –zapytałam unosząc brwi
-Z ciebie - chodźmy już do mnie
-Ahh tak ?
-Tak
- Chodźmy już do mnie- powtórzyła zniecierpliwiona
-Już – powiedziałam odkładając walizkę.
Wrażenie było takie samo pokój tak samo piękny i  dosyć przestrzenny z łazienką.
-Ja nie wiem jak ty ja się idę położyć  spać  a później przejdziemy się po okolicy
-Świetny pomysł to ja pójdę do siebie do zobaczonka później
-No papa
Poszłam do swojego pokoju i położyłam się spać i zasnęłam po nie jakiś  paru minutach. Po dwóch godzinach mojego spania obudziły mnie promienie słoneczne ,które raziły mnie w oczy gdy już postanowiłam wreszcie wstać zajrzałam do Weroniki ale ona jeszcze spała ah ten śpioch. Wróciłam do swojego pokoju i postanowiłam się rozpakować. Rozpakowując się usłyszałam jakieś śmiechy dobiegające z dołu. Przecież jest nas tylko trójka ? Skąd te śmiechy ? Postanowiłam zejść na dół gdzie zobaczyłam małą blondynkę i troszkę starszą od niej brunetkę.
-Cześć
-Cześć-odpowiedziały
Nie wiem czemu ale te dziewczynki strasznie przypominają mi  rodzeństwo mojego ulubionego zespołu ? Nie, nie przecież są osoby do siebie podobne a przecież co oni mieli by tu robić ta jasne moja wyobraźnia ? Może to jacyś sąsiedzi co przyszli ?
-Ja jestem Matilda a to Brooke- powiedziała wskazując na mniejszą dziewczynkę
Zaraz co ?
-Ja jestem Sara
-Miło cię nam poznać- uśmiechnęły się
W tym momencie  na dół zeszła Weronika
-Szukałam cię na górze wiesz
-No teraz wiem- zaśmiałam się
-Kto to?- zapytała Weronika
-To jest Brooke a to Matilda – przedstawiłam Weronice  dwie dziewczynki
-Miło mi ja jestem Weronika-uśmiechła się
-Śliczne jesteście- powiedziała Matilda
-Dziękujemy urocza jesteś
- Skąd jesteście ?
-Z Polski – uśmiechałyśmy się
-Ale fajnie- uśmiechnęły się
-Same jesteście ?- zapytała Weronika
-Nie z naszymi mamami ,a nasi bracia przyjdą dopiero na kolację
-A to fajnie macie ochotę się z nami przejść ?
-Nie, nie my zostaniemy
-Okej to my idziemy
-Pa
-Mamo wychodzimy krzyknęłam będziemy na obiad
-Dobrze jak się spóźnicie to dzwońcie
-Okej
-To gdzie idziemy zapytałam Weronikę
-Może do starbucks’a
-No spoko- zaśmiałam się
Gadając i wygłupiając się  drodze dotarłyśmy w końcu do starbucks’a  zamówiłyśmy koktajle zapłaciłyśmy i poszłyśmy w stronę parku.
-Jak myślisz co to za dziewczyny ?-zapytała mnie Weronika
-Nie wiem przypominają mi siostry Leondre i Charliego
-Ta jasne ludzie są do siebie podobni
-No tak
-Weź przestań przecież to jest nie realne żeby oni byli w naszym domu
-No wiem
Resztę czasu zajęło nam rozmawianie gdy w końcu postanowiłyśmy wrócić do domu byłyśmy przed czasem więc postanowiłyśmy pójść do pokoju.
-Jesteśmy krzyknęłam wchodząc na górę i kierując się do pokoju
-Ohh – wetknęła Weronika
-Co tak wzdychasz –zaśmiałam się
-Jutro zakupy ? –zaśmiała się
-No jasne –zaśmiałam się razem z nią
-Okej –odpowiedziała mama
Po nie jakiś 20 minutach usłyszałyśmy głos mamy dobiegający z dołu ,, Dziewczynki chodźcie na dół obiad przy okazji wam kogoś przedstawię”
~*~
No to kochani mamy 1 rozdział mam nadzieje że wam się spodoba i pamiętajcie o komentarzach które bardzo motywują buziaczki/ Sella xxx

21 czerwca 2015

Prolog

Nasze bohaterki są siostrami maja na imię Sara i Weronika mieszkają one w Polsce do czasu gdy niespodziewanie dowiadują się o wyjeździe z nieznanych im powodów muszą się spakować i wyjechać z matką za granicę dokładniej do Anglii. Nie podoba im się ta decyzja po dłuższych przemyśleniach podczas pakowania postanowiły że spędzą ten wyjazd na wesoło i postanowiły poszukać atrakcje do zwiedzenia przy tym zauważając koncert ulubionego zespołu Sary który występuje pod nazwą Bars and Melody.… Czy nasze bohaterki udadzą się na niego ?  

Bars and Melody zespół który składa się z dwójki najlepszych przyjaciół Leondre i Charle’go gdyż pewnego dnia  dowiadują się że ich ekipa chce im ułatwić sprawę i sprowadza stylistkę  początkowo z grymasem i przymkniętym okiem patrzeli na to gdyż nie podobało im się to ale zgodzili się wiedząc że ich ekipa chce dla nich jak najlepiej. Po zagranym koncercie wracają do domu gdzie tam zostają zawołani do salonu nie wiedząc co się dzieje posłusznie przyszli i zobaczyli stylistkę po czym zawołała ona swoje córki…. Chłopacy odwracając się ujrzeli je a one stały w pełnym szoku zresztą oni sami byli tym faktem zaskoczeni gdyż spodziewali się kogoś innego …….

Czy ta cała czwórka będzie się ze sobą dobrze dogadywać ? Czy fanki Bars and Melody nie będą przeciwko gdy się zwiążą ? Sarę i Weronikę czeka wielkie wyzwanie i złamane serce przez gwiazdy co będzie się wiązało z ….. ? Czy Leondre i Charlie będą żałować ? Czy to się zwiąże z jakimś wypadkiem a może czymś innym ? Co się stanie? Ojciec zaczął się odzywać ponownie co się za tym wiąże ? Całe zamieszanie i różne emocje w sytuacjach ukażą się w niebawem w dalszych rozdziałach….

A tym czasem mam nadzieję że ten prolog jest dosyć ciekawy i czekacie na 1 rozdział z ciekawością ;) /Sella