5 marca 2016

Rozdział 34 ,,Łezka w oku się kręci"

Kochanieee…..- usłyszałam głos nad swoim uchem
Gdy w końcu postanowiłam otworzyć swe zaspane oczy zobaczyłam Daniela ?!
-Co ty tu….
-Robię ?- dokończył szybko moje zdanie
-Taaa weź wyłaź z mojego pokoju, ale to już !
-Nie przyszedłem po ciebie więc nie wyjdę bez ciebie
-Eeee no chyba nie ?!
-No tak
-A kto ciebie tutaj w ogóle wpuścił
-Czekaj jak on się nazywał eee yyy Charlie ? Kto to w ogóle jest ?
-Nie wtykaj nosa w nie swoje sprawy
-Pfff no zbieraj się idziemy do szkoły leniu
-Moja księżniczka już wstała ? – zapytał Charlie który właśnie wszedł do mojego pokoju
-Nie…- powiedziałam z małą irytacją przykrywając twarz poduszką
-Oj misia przyszedł nawet Daniel słyszałem, że jesteście dla siebie jak brat i siostra- powiedział Charlie siadając z brzegu mojego łóżka 
-Że co ?!- odparłam z wielkim zdziwieniem gdyż nie przepadałam za tymi dwoma brunetami
-No tak misia nie denerwuj się idź się wyszykuj śniadanko na dole czeka – mówiąc to Charlie pocałował mnie w czoło i wyszli z Danielem z mojego pokoju
On jest moim bratem ?!!! Zadawałam to pytanie non stop w swoich myślach. Yhh po co Charlie go tu wpuszczał …  Brat i siostra pffff skąd mu się to niby wzięło nienormalny jest ! Muszę pogadać z Sarą nie pójdę z tym „braciszkiem” Po krótkich przemyśleniach postanowiłam wstać z mojego ukochanego  łóżka i wyzbierać się do szkoły. Po porannej toalecie ubrałam się w wybrany przez siebie zestaw
 Wzięłam swój plecak i zeszłam na dół gdzie była już Sara
-Hej-  powiedziała Sara uśmiechając się na mój widok
-Co tam siostrzyczko ? – zapytałam się siadając obok niej przy stole
-Przed chwilą  jeszcze jadłam śniadanie
-Wiesz co się stało – postanowiłam jej powiedzieć gdy nagle przerwał mi
-Tata ???....
-Tatooo!!!! Gdzie ty byłeś martwiłyśmy się
-Tak jak wam mówiłem wróciłem wieczorem, ale postanowiłem spędzić tą noc w ogrodzie musiałem przemyśleć kilka rzeczy
-Nie strasz mnie tak
-Oj dobrze słoneczko już nie będę. A za chwilę mykajcie do szkoły bo się spóźnicie
 -Dobrze,  dobrze
- No to co chciałaś mi powiedzieć ? – po chwili dodała Sara
-No więc słuchaj wiesz co się stało ?
-No nie dowiem się dopóki mi nie powiesz
-No więc..
-Nooo
-Budzę się rano i wiesz kogo nad sobą widzę ?
-Charliego ??
-Nie pudło
-No to nie mam pojęcia weź nie mów, że Daniela – zaśmiała się
-No tak
-Coo ?!!! Co ty do mnie mówisz
-No to do ciebie mówię
-Ale co jak to jak on tutaj…. Cooo ???!!
-Charlie go wpuścił
-No coś ty
-No a wiesz co on jeszcze powiedział
-No dawaj
-Że jesteśmy dla siebie jak siostra i brat
Sara popatrzyła na mnie przez chwile i wy buchnęła śmiechem        
-Że coo – dopowiedziała po chwili cała zaśmiana
-No to  i jeszcze, że z braciszkiem dzisiaj do szkoły pójdę …. – powiedziałam przewracając oczami
-O nie ma mowy umówiłyśmy się sorry
-Kocham się siostrzyczko – zaśmiałam się
-Ja ciebie też – przytuliłyśmy się
-A teraz chodź zbieramy się bo się serio spóźnimy
-To jak idziemy do szkoły siostrzyczko – za mną pojawił się Daniel
-Sorry ale umówiła się ze mną – uśmiechnęła się Sara
-Ah to dlatego byłaś taka niezadowolona rano ?- zwrócił się do mnie Daniel
-Może i dlatego iiiii nie nazywaj mnie siostrzyczką – powiedziałam zirytowana
-Oh jak chcesz  to ja już pójdę
-Kochanie czemu go tak potraktowałaś ?
-Nie ważne Charlie my też już idziemy
-No dobrze
Po długich ciągnących się 8 godzinach szkoły w końcu wróciłyśmy do domu gdzie już na starcie przywitali nas chłopacy
-O nasze księżniczki wróciły ze szkoły
-Ehhh –westchnęłyśmy razem z Sarą
-Aż tak źle było ?
-Nie pytaj kochanie
-Ohh jutro piątek wytrzymasz
-Wiem, wiem nareszcie
-A wiecie co ? – Charlie z Leo spojrzeli na mnie i na Sarę
-Hmmm ?
-Mamy dla was niespodziankę – powiedzieli obydwoje
-Oj wiecie co ja już się boje waszych niespodzianek- zaśmiałam się pod nosem
-Cichutko kochanie 
-Okayy ?
-Pójdźcie się przyszykować  będziemy czekać przed domem – gdy to powiedzieli wyszli z domu
-Sara ?- spojrzałam na nią
-Słucham ?
-Wiesz co oni kombinują ?
-Nie mam pojęcia, ale chodźmy się przyszykować ???
-Tak przyszykujemy się na coś co nie wiemy czym to coś jest
-Oj nie marudź i chodźmy już
Po tym jak weszłam na górę i udałam się do swojego pokoju  poszłam wziąć szybki prysznic i po chwili zastanawiania się ubrałam wybrany zestaw
 
Zapukałam do pokoju Sary z którego po krótkiej chwili wydobył się głos
-Proszę
-Hey to ja - wchodząc zauważyłam Sarę która poprawiała  swoje włosy
-I jak może być ?– zapytała mnie 
-Wyglądasz ślicznie
-Ty też siostrzyczko
-To co idziemy ?
-Saraaaa jeśli to jest dla ciebie śmieszne, że zasłoniłaś mi oczy to nie bardzo
-Co ?! Raczej ty zasłoniłaś mi
-Eeee nie ?
-To kto ?!
-To my
-Leoooooo – powiedziała zirytowana Sara
-Charlieeeee co wy odwalacie ?
-Niespodzianka nie możemy wam powiedzieć
-Oj z wami
-I tak nas kochacie
-Niestety
-Niestetyyy ?!
-Żartuje – zaśmiałam się
Po nie jakiejś chwili poczułam lekki chłód na ciele a zaraz po tym przystanęliśmy
-Już jesteśmy?- zapytałam
-Tak możecie zdjąć opaskę – powiedział Leo
Gdy zdjęłam opaskę na oczy i otworzyłam oczy przed sobą zobaczyłam domek na drzewie od razu spojrzałam na Sarę która widocznie była w takim samym szoku jak ja
-Wejdźcie na górę – po chwili usłyszałyśmy głos chłopaków
Gdy weszłyśmy na górę ujrzałyśmy coś niesamowitego wszędzie rozsypane płatki róż, świece ,i projektor ?
-Ey ale tu ślicznie- powiedziała Sara która rozglądała się dookoła 
-Co nie ?
~Sara~
Rozglądając się dookoła i patrząc jak to miejsce nabrało życia łzy nabrały mi się w oczach tyle czasu spędzałyśmy tutaj jak byłyśmy małe
-I jak kochanie podoba ci się – powiedział Leo obejmując mnie od tyłu kładąc brodę na moim ramieniu
-Tak bardzo, ale po co to wszystko ?
-Zobaczysz a teraz chodź usiądziemy na sofie
-Hmm okay
Po chwili dosiedli się Charlie i Weronika. Leo okrył mnie kocem i włączyli projektor
-Co oglądamy ?- zapytała Weronika
-Postanowiliśmy zrobić dla was film od naszego pierwszego spotkania aż po teraz – powiedzieli Leo z Charliem
-Naprawdę ?- łzy pojawiły mi się w oczach
-Naprawdę kochanie – Leo pocałował mnie w czoło i mocno przytulił
Film który zobaczyłyśmy był przepiękny chłopcy przeszli samych siebie wszystkie nasze zdjęcia, filmy, wszystkie wspólne chwile i te wspomnienia miałam przed oczami to było takie słodkie takie urocze
-I jak podobał wam się ?
-Podobał to mało powiedziane kochanie
-Moja księżniczka – przytulił mnie po czym przybliżył się do mnie i pocałował mnie
-Wiecie bo my musimy wyjechać dzisiaj wieczorem
-Już tak szybko ?
-Tak mamy dużo pracy w wolnej chwili właśnie postanowiliśmy do was przyjechać
-Jesteście kochani
-A kiedy się znów zobaczymy ?- zapytała Weronika
-Nie wiemy misie – odpowiedział Charlie
-To zaraz będziemy musieli się żegnać ?- zapytała ponownie Weronika
-Kochanie nie myśl o tym liczy się tu i teraz nie ma zaraz – zwrócił się do Weroniki Charlie ,całując ją po chwili
-Saruś ? – powiedział do mnie Leo
-Słucham  ??? – zdziwiłam się bo nigdy tak do mnie nie mówił
-Wiesz, że cię kocham najbardziej na świecie ?
-Hmm no nie wiem – zaśmiałam się na co on mnie pocałował
-No dobrze kochanie pójdę spakować kilka tych rzeczy i zaraz wrócę
-Okay – uśmiechnęłam się na co on pocałował mnie w czoło i się oddalił
-Mamy wspaniałych chłopaków- powiedziała Weronika siadając obok mnie
-Zgodzę się z tobą w 100%
-No nie masz innego wyjścia jak się nie zgodzić – zaśmiała się
-Ale tu ślicznie… Tak bajkowo
-Zgodzę się – zaśmiała się Weronika a ja razem z nią
-Księżniczki ?!- zawołali nas chłopacy z dołu
-Oho to sobie posiedziałyśmy same – zaśmiałyśmy się
Gdy zeszłyśmy na dół chłopaków nie było za to leżała karteczka na ziemi
,,Uważajcie za wami !”
Gdy się odwróciłyśmy stali tam chłopacy z wężami ogrodowymi
-Nie odważycie się – zaśmiała się Weronika
-A założysz się misia ?- powiedział Charlie
-Nie, nie chcę się zakładać – powiedziała Wercia chowając się za mną
-No wiesz ty co Weraaaaa – zaśmiałam się
-No co nie chce być mokra – zaśmiała się
-I tak będziecie
Po kilkunastu minutach dobrej zabawy całe mokre weszłyśmy do domu
-Wiecie, że was kochamy ?
-Taaa – odpowiedziałyśmy ociekające wodą
-Oj misia masz tu moją bluzę skarbie
-Dziękuje
-Dobrze misia a teraz pójdę się przebrać bo za godzinę musimy być na lotnisku – pocałował mnie w czoło i poszedł na górę
-Za chwilę jedziecie ?-Weronika podeszła do Charliego a ten ją przytulił
-Myszko moja jak tylko będę miał czas połączymy się na Skype obiecuje – mówiąc to pocałował ją w czoło i poszedł na górę
Po nie jakiś 15 minutach chłopcy zeszli już ze spakowanymi walizkami po czym pożegnali się z nami namiętnymi pocałunkami i mocnym i pełnym miłości przytuleniem  wychodząc posłali nam buziaki  a nam z Weroniką napłynęły łzy do oczu po czym w smutku udałyśmy się do swoich pokoi
Będąc cała mokra wzięłam ciepły prysznic ubrałam piżamę
Spakowałam swoje książki do szkoły i położyłam się spać
~*~
Saraaaaa !!!!!!!!!! –usłyszałam rano zdenerwowany głos dobiegający z dołu
~*~

No misie to jak zwykle kolejny rozdział za nami :D Mam nadzieję iż wam się podoba. Ostatnio wam bardzo dużo dziękuję, ale bardzo na to zasługujecie 37 tysięcy wyświetleń na blogu po prostu jest nie do pojęcia to jest takie niesamowite uczucie i to wszystko dzięki wam nigdy nie sądziłam , że do czegoś takiego dojdzie każdy wasz komentarz tak bardzo motywuje to jest takie wspaniałe  iż poświęcacie swój czas właśnie na nasz blog. Przybywa was również na Facebooku  za co również dziękujemy tak samo jak  na Asku pojawia się coraz więcej pytań jak i również wiadomości typu ,, Miłego dnia” jesteście tak bardzo kochani, że żadne słowa tego nie opiszą po prostu DZIĘKUJĘ ! <3.  A teraz wracam do spania misiaki bo jestem chora i nie za dobrze się czuję. KOCHAM WAS MOCNO  do zobaczenia w następną sobotę.

Mam do was kochani jeszcze osobne pytanko chcielibyście zakładkę bohaterowie jak wyglądają? Czy wolicie ich sobie wyobrażać ?