12 grudnia 2015

Rozdział 28 ,,Marzenia ,smutek i wspomnienia za jednym razem "

Rano obudził mnie sms ,który dostałam od……
-Taty ?- podniosłam się z łóżka od razu otrząsając się z mojego zaspania, postanowiłam że nie otworzę tej wiadomości  i zobaczę ją później.
 Zwlekłam się jakoś z łóżka i udałam się w stronę łazienki i wzięłam prysznic po czym ubrałam zestaw


Gdy już wyszłam z łazienki usiadłam na swoje łóżko  zobaczyłam na swój telefon czy nie mam innej wiadomości , ale niestety nie postanowiłam wziąć mojego laptopa którego już dawno nie używałam zaczęłam przeglądać strony internetowe na których jak zwykle nic nie było więc postanowiłam włączyć muzykę pod głosiłam ją jak najbardziej mogłam i dałam ponieść się rytmom płynącej muzyki  tu krok w lewo i w prawo , a to skończyło moim tańcem , moją dawną pasją  do której boje się powrócić.
W tym momencie do mojego pokoju wtargała Sara

-Wera ! Nie widziałaś moż……..
-Co nie !- odkrzyknęłam zamykając swojego laptopa udając , że nic nie robiłam
-Czy ja dobrze widziałam ? Ty tań…
-Nie coś ty pfffffffffff- przerwałam jej zdanie
-Przecież widziałam – odpowiedziała mi
-Oj dobra tylko trochę- odpowiedziałam
-Ej to świetnie , może gdy skończysz szkołę udasz się do tanecznej ?
-Sama nie wiem
-Ej dlaczego nie trzeba spełniać swoje marzenia nie można ich porzucać !
-Wiem ,ale dawno to było teraz nie pamiętam
-To zapiszesz się na jakieś zajęcia
-Nie , nie mam czasu zresztą nie ma szans
-Do tego tematu jeszcze wrócimy – mrugnęła do mnie
-No to czego szukałaś , zdaje się czegoś ??- zapytałam
-Nie ,nie ważne już
-Okej
-Wiesz co
-No dawaj – odpowiedziała mi Sara
-Charlie wczoraj mi mówił , że dzisiaj rano do mnie napisze co nie ?
-No i  napisał ?
-Nie….- spuściłam głowę w dół
-Ey, nie smuć się na pewno na pisze skoro tak powiedział
-Nie, nie o to mi chodzi
-To o co ? Coś się stało ?- zapytała z przerażeniem w oczach
-Nie napisał on, tylko ojciec
-Co ty gadasz ?
-No…
-Co napisał ?
-Nie wiem nie otwierałam pomyślałam , że razem zobaczymy
-No to patrzymy, czytaj tą wiadomość
-On pisze , że nie może się doczekać aż przyjedziemy i że będziemy z nim mieszkać
-Pffffffff
-Bo żebyśmy tu nie mogły szkoły kończyć paranoja jakaś
-No dokładnie
-Ale nic z tym nie zrobimy
-No przecież wiem
-Dobrze, że chłopacy przyjadą dzisiaj wieczorem
-No jeszcze ich zdążymy zobaczyć , ale będzie mi ich brakowało
-Mi też
-Ohhh
-Ej dziewczynki co robicie ? – do pokoju weszła mama
-Nic ,siedzimy i rozmawiamy
-A spakowane jesteście ?
-Nie , jeszcze nie
-Jedziecie za dwa dni , radze się pakować
-Co jakie dwa dni ?!
-No dwa , pakujcie się- wyszła z pokoju
-No, nie wierzę – powiedziałam kierując się w stronę Sary
-Dobra, ja idę się pakować i tak nic nie poradzimy- stwierdziła
-Okej , ja też zacznę
~Sara~
Wchodząc do mojego pokoju poczułam chłód na plecach oczywiście musiałam zapomnieć zamknąć okno. No nic wzięłam się za pakowanie rzeczy i zaczęłam wspominać nasze wspólne chwile i ten dzień gdy się poznaliśmy , nie wiem dlaczego ale zaczęło mi się wydawać , że nas związek się skończy dlatego , że jesteśmy od siebie daleko  a on do tego jest gwiazdą i cały czas jest w podróżach. Ta myśl przez dłuższy czas nie dawała mi spokoju  wiem obiecywaliśmy sobie na zawsze, ale jesteśmy jeszcze nastolatkami. Ohhhhh – wetknęłam pod nosem pakując już prawie ostatnie rzeczy
~Weronika~
Dopakuję jeszcze moją kosmetyczkę i jestem ,, gotowa” – stwierdziłam trochę naburmuszona
Zobaczę jak idzie Sarze , jak skończy zamówimy pizzę i obejrzymy jakiś film czekając przy tym na chłopaków. Gdy już miałam wychodzić usłyszałam dźwięk mojego telefonu  , gdy podeszłam i odblokowałam swój telefon zobaczyłam wiadomość od Charliego
X Od Charliego X
Skarbie , mam przykrą wiadomość my nie przyjedziemy dzisiaj wieczorem tylko za dwa dni przepraszam cię ,ale to nie zależy od nas
X Ode mnie X
Wiem rozumiem cię nic nie szkodzi  - gdy to pisałam serce bolało mnie wręcz płakało nie będziemy miały się jak z nimi pożegnać nie mogę w to uwierzyć
X Od Charliego X
Dziękuje, że rozumiesz widzimy się za dwa dni kocham cię
Ja ciebie tez pomyślałam , ale nie odpisałam mu na wiadomość  i od razu pobiegłam do Sary
-Ey Sara – krzyknęłam wparowując jej do pokoju
-Co ? – odpowiedziała odwracając się  w moja stronę
-Chłopacy nie przyjadą dzisiaj wieczorem
-Co ! Ale jak to ?
-No Charlie mi pisał , że nie dadzą rady i że przeprasza ale to nie zależy od nich
-Nie pożegnamy się z nimi ?
-Najwidoczniej nie jest nam to pisane
-Dlaczego my zawsze musimy mieć takiego pecha ?
-Nie wiem Sara, nie wiem
-Spakowałaś się już ?
-Tak , już się spakowałam
-Chodź może przejdziemy się do pizzerii , myślałam , żeby zamówić do domu ale chyba lepiej jak się przejdziemy
-Ta , tak będzie lepiej
-To ja lecę się przebrać 
-Okej , ja tez w tym czasie się przebiorę i spotykamy się na dole
Poszłam do swojego pokoju i wybrałam zestaw


Wyjęłam kosmetyczkę z walizki i zrobiłam lekki makijaż, po czym zeszłam na dół gdzie czekała już Sara
-Gotowa ?
-Tak
Gdy dotarłyśmy na miejsce zamówiłyśmy naszą wspólną ulubioną pizzę i coś do picia 
-Ale , to szybko zleciało już szkoła
-No niestety
-Wiesz co Weronika
-No co takiego
-Zastanawia mnie , czy nasze związki przetrwają na odległość
-Nie wiem , to pokaże czas
-W sumie masz rację , ale, jak sobie przypomnę jak ich poznałyśmy to w życiu  bym nie pomyślała , że mogę być z Leo. Ba ! To mi się nawet nie śniło- zaśmiałam się
-Powiem ci , że nie wyobrażałam nigdy sobie tego – zaśmiała się
W międzyczasie przynieśli nam pizzę którą zjadłyśmy podczas naszych rozmów ,a później wolnym krokiem udałyśmy się do parku na lody. A później do domu każda z nas udała się do swojego pokoju byłyśmy zmęczone. Postanowiłam wsiąść szybki prysznic bo z niewiadomych przyczyn byłam strasznie padnięta i chciałam jak najszybciej się położyć spać
~Sara~
Po przyjściu do domu weszłam do swojego pokoju i udałam się od razu do łazienki wzięłam prysznic ubrałam piżamę

I położyłam się spać….
~*~
Nad ranem poczułam , że ktoś stoi na de mną gdy otworzyłam oczy zobaczyłam ………
~*~
Zanim zakończę ten rozdział jak zwykle to bywa chciałabym wam powiedzieć, że ostatnio czytałam wasze komentarze rozumiem was wszystkich ,ale nie chce się usprawiedliwiać tym co teraz powiem czy coś, ale od dłuższego czasu zmagam się z problemami zdrowotnymi dosyć poważnymi  niestety tak w życiu bywa przez co ostatni rozdział 27 został napisany w szpitalu tak więc.... Tak bywa ale jest wszystko w porządku nie macie się o co martwić a teraz czekam na wasze domysłyyyy w komentarzach  kogo mogła zobaczyć Sara i spokojnie gwarantuje ,że akcja się w końcu rozkręci :D
A teraz życzę wam miłego dnia  buziaki i do następnego rozdziału <3 <3 :* :*  /Sella

12 komentarzy:

  1. Bardzo dobrze idzie ci pisanie☺☺ oby tak dalej

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham ❤ Czekam na next 😄

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również kocham, ale Was :D <3 Następny już w sobotę <3

      Usuń
  3. Jak zwykle super!♡ Czekam na następny ! ♡

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Dziękuję misia <3 Następny jak zawsze w sobotę :*Pozdrawiam Serdecznie <3

      Usuń
  5. Rozdział jest świetny ♡ Czekam na następny. Zapraszam do mnie
    onmyminditsyou.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Super rozdzial zdrowiej juz <3

    OdpowiedzUsuń